sobota, 13 lipca 2013

Co się działo jak nas nie było?

Oj tyle się ostatnio działo... tych dobrych i złych rzeczy, że głowa mała. Zacznijmy od tego że wylądowałam z Mają w szpitalu. 5 dni ostrej biegunki i wymiotów :(. Na szczęście, szpital bardzo fajny, zadbany. Lekarze i pielęgniarki super miłe. Dostałyśmy salę dla mamy z dzieckiem z łazienką. Jak na szpital warunki super. B. śmiał się, że jak w hotelu, chociaż mi wcale nie było do śmiechu. Moja mama miała wypadek :(, na szczęście jest już lepiej, ale z tego powodu nie pojechałyśmy z Mają do niej na wakacje. Co roku jeździmy na miesiąc, mieszka w Niemczech i widzimy się tylko kilka razy w roku:(.
A później to już na szczęście tylko lepiej, spacerki rodzinne, lody, zakupy i grillowanie :) Oby tak zastało!!
Pozdrawiamy.

ojj.. jak ciężko, ale dam rade:)

 to my! :)

 :)



złapię cię!!! :)

 zajmujemy czas w szpitalu :(

 Przepraszam za jakość, zdjęcia robione telefonem 

 W szpitalu uczyłyśmy się wierszy Jana Brzechwy ;)

 A to już zwykły tydzień :)

Zrobili nam w  mieście fontannę! :) Czad

 <3

 Mamy nowy manicure :) odważyłam się na mięte i nie żałuje! :)

A to znowu my :P