Wczorajszy dzień był ciężki dla mnie, rano wyjechała moja siostra do swojego domu w Irlandii i nie wiem kiedy znowu się zobaczymy. Ostatnio przerwa trwała 8 miesięcy :( jest to dla nas strasznie długo, ponieważ zawsze byłyśmy ze sobą blisko. Oczywiście rozmawiamy na skype ale to nie jest to samo. Tydzień mi strasznie szybko minął i przyszła pora rozstania. Na dokładkę Maja była wczoraj nie do zniesienia, a może mi po prostu brakowało już do niej cierpliwości... ciężko, ciężko.
Co to za kraj, że nie potrafi zapewnić pracy u siebie i ludzie muszą wyjeżdżać by zapewnić sobie godziwy byt?
Maja z ukochaną ciocią ;)
pożegnanie :(
Przepraszam za jakość zdjęć, ale innych nie mam . :)
Oj skąd ja to znam. Mój mąż też ciągle za granicą :/
OdpowiedzUsuńDobrze, że żyjemy w czasach skype.
czasem jednak skype to dlamnie za mało:)
Usuńnie zazdroszczę :(
OdpowiedzUsuńmam farta moja siostra mieszka w klatce obok więc nie mamy nawet rzutu beretem w kapciach można iść
zazdroszcze :)
UsuńNie lubię pożegnań... Zwłaszcza, jak będzie dzielić tyle kilometrów a kolejne spotkanie dopiero za dłuuuugi czas...
OdpowiedzUsuńJa na szczęście najbliższą rodzinę mam blisko ale współczuję takiej rozłąki bo kiedyś mój tata wyjeżdżał i bardzo to przeżywałam :/
OdpowiedzUsuń