Na wakacjach było cudownie, bajeczne widoki, znakomite jedzenie, kolorowe drinki, ciepłe morze i znakomita pogoda: mieliśmy non stop 36 stopni :) Lot przebiegł spokojnie, mimo wszystkich moich obaw, Majuszka była bardzo dzielna i jak na nią super grzeczna i spokojna :) większość lotu przespała. Kiedy zaczynało się jej nudzić w ruch szły słodycze, paluszki i laptop :). Na miejscu już okazało się, że hotel jest super przygotowany na małych "najważniejszych" gości. W restauracjach krzesełka, specjalne menu dla dzieci, w pokoju łóżeczko (mała i tak spała z nami:P), dwa płytkie baseny ze ślizgawkami i najważniejsze: PRZEDSZKOLE w którym dziecko mogło przebywać od godz.9.30 do 17 pod opieką. oczywiście nie było to tradycyjne jak u nas przedszkole, były nianie które zajmowały dzieciakom czas zabawami, tańcami, malowaniem twarzy i innymi zajęciami, ale rodzice mogli siedzieć i bawić się z dziećmi karmić itp. Oczywiście Maja nie była 8 godzin "uwięziona", kręciła się to do nas na leżaki, to do drewnianego domku. Jednak większość czasu wolała spędzać z dziećmi na zabawach i co tu dużo mówić.. my też mieliśmy chwilę wytchnienia :) czas na pływanie w basenie i czytanie książki :) Na miejscu całodobowo w hotelu był również lekarz. Zmuszeni byliśmy korzystać z jego usług, ponieważ mała złapała zapalenie ucha:( (basen i wiatr-nic więcej nie trzeba ;/) lekarz przepisał leki, Maja dostała antybiotyk i po 2 dniach była już zdrowa.
Polecamy każdemu. Hotel spełnił wszystkie nasze wymagania. Aż żal było wracać do tej "zimnicy" ;) Polska przywitała nas zimnym wiatrem i ulewami deszczu. Na szczęście pozostają mi wspomnienia, opalenizna i zdjęcia:):) pozdrawiamy i całujemy gorąco :*
widok z okna
matka łapie kolor ;)
fisiuje...
...i robi głupie miny :P
wspomniane przedszkole
i "stołówka" dla dzieci
prosto w stronę słońca
cudowny zachód:)
restauracja
mniami mniami....
;)
"poudaję, że jestem grzeczna to może dostane lody;)"
rodzinne zdjecię z Mają (hahaha) co jedne to gorsze :)
;) wiewióreczka mała
"jedź koniku jedź!!"
"ups..."
O rany jak ja Wam zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPrzyjemna z Was rodzinka :)
dzieki ;)
UsuńAle cudnie!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNo proszę jak rodzinka zaszalała:) super!
OdpowiedzUsuńtrzeba korzystać z zycia :)
UsuńTylko pozazdtościć! Super, że wypoczęliście:)
OdpowiedzUsuńtak nabralismy energii na najbliższe miesiące :)
UsuńDobrze Wam było :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
oj tak :)
Usuńale świetnie, a mogę wiedzieć gdzie byliście, bo ja nie tutejsza, ale już nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńwybraliśmy się do Turcji Egejskiej polecamy! :)
Usuńzawsze chciałam jechać do Turcji, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Raz nawet mieliśmy wykupione wczasy objazdówka po Turcji, ale musieliśmy przełożyć urlop bo Małżonek dostał nową prace i nie było jak jechać, bo kolejny urlop był możliwy dopiero w grudniu.
UsuńWowww... Takie wczasy to ja rozumiem! Super, trochę nawet zazdroszczę! Ja to nawet jeszcze samolotem nie leciałam ;D
OdpowiedzUsuńFajnie, że wakacje się udały!
OdpowiedzUsuń