piątek, 22 marca 2013

Brak mocy...

Oj dawno nic nie pisałam, mimo, że blogi staram sie przeglądać na bieżąco. Z powodu totalnie beznadziejnej pogody zdiagnozowałam u siebie depresje :P  zazwyczaj pod koniec marca jest juz piekne słoneczko i ciepło  a tu? w nocy - 12 stopni, to jest przegiecie jakies...
W ubiegłą niedziele miałam urodziny a więc imprezowy weekend, wszystko na mojej głowie, w sobote rodzice moi i B. a w niedziele najbliżsi przyjaciele ( 9 osób) :P na obiedzie, uwijałam się jak mróweczka i taka prawda, że wcale nie odpoczęłam (to był chyba najbardziej zalatany weekend) zakupy gotowanie,sprzątanie, szykowanie, pieczenie itp.itp. itp.  dobrze ze to tylko raz w roku ;)
zakupiłam ostatnio kilka super ciuszków dla Mai i siebie ;) miedzy innymi trampki czrne w fioletowe kropki i miętowe rurki (Mai) , a sobie kanarkowe żółte dżinsy :D i miętowe baletki. I pare innych drobiazgów. Dzisiaj mam nadzieje trochę wieczorem się zrelaksować, odpocząć i zresetować mózg :D:) a jutro wybieramy się na basen ;) buziczki!! :*

2 komentarze:

  1. Najlepszego :)
    Kanarkowe dzinsy no no ja bym się chyba nie odważyła z moimi nogami

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pewna, że 'depresja' minie wraz z bardziej cieplejszymi i bardziej słonecznymi dniami, choć obawiam się, że Wielkanoc może być mroźna i biała :D

    Spóźnione życzenia urodzinowe!

    OdpowiedzUsuń