środa, 12 czerwca 2013

Wakacje...

Wszystko co dobre, szybko się kończy...
Na wakacjach było cudownie, bajeczne widoki, znakomite jedzenie, kolorowe drinki, ciepłe morze i znakomita pogoda: mieliśmy non stop 36 stopni :) Lot przebiegł spokojnie, mimo wszystkich moich obaw, Majuszka była bardzo dzielna i jak na nią super grzeczna i spokojna :) większość lotu przespała. Kiedy zaczynało się jej nudzić w ruch szły słodycze, paluszki i laptop :). Na miejscu już okazało się, że hotel jest super przygotowany na małych "najważniejszych" gości. W restauracjach krzesełka, specjalne menu dla dzieci, w pokoju łóżeczko (mała i tak spała z nami:P), dwa płytkie baseny ze ślizgawkami i najważniejsze: PRZEDSZKOLE  w którym dziecko mogło przebywać  od godz.9.30 do 17 pod opieką. oczywiście nie było to tradycyjne jak u nas przedszkole, były nianie które zajmowały dzieciakom czas zabawami, tańcami, malowaniem twarzy i innymi zajęciami, ale rodzice mogli siedzieć i bawić się z dziećmi karmić itp. Oczywiście Maja nie była 8 godzin "uwięziona",  kręciła się to do nas na leżaki, to do drewnianego domku. Jednak większość czasu wolała spędzać z dziećmi na zabawach i co tu dużo mówić.. my też mieliśmy chwilę wytchnienia :) czas na pływanie w basenie i czytanie książki :)  Na miejscu całodobowo w hotelu był również lekarz. Zmuszeni byliśmy  korzystać z jego usług, ponieważ mała złapała zapalenie ucha:(  (basen i wiatr-nic więcej nie trzeba ;/)  lekarz przepisał leki, Maja dostała antybiotyk i po 2 dniach była już zdrowa.
Polecamy każdemu. Hotel spełnił wszystkie nasze wymagania. Aż żal było wracać do tej "zimnicy" ;) Polska przywitała nas zimnym wiatrem i ulewami deszczu. Na szczęście pozostają mi wspomnienia, opalenizna i zdjęcia:):)  pozdrawiamy i całujemy gorąco :*


 widok z okna

 matka łapie kolor ;)

 fisiuje...

...i robi głupie miny  :P

wspomniane przedszkole

i "stołówka" dla dzieci

prosto w stronę słońca

cudowny zachód:)

 restauracja

mniami mniami....

;)

"poudaję, że jestem grzeczna to może dostane lody;)"

rodzinne zdjecię z Mają (hahaha) co jedne to gorsze :)







;) wiewióreczka mała

"jedź koniku jedź!!"



"ups..."

15 komentarzy:

  1. O rany jak ja Wam zazdroszczę!
    Przyjemna z Was rodzinka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę jak rodzinka zaszalała:) super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko pozazdtościć! Super, że wypoczęliście:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze Wam było :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale świetnie, a mogę wiedzieć gdzie byliście, bo ja nie tutejsza, ale już nadrabiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wybraliśmy się do Turcji Egejskiej polecamy! :)

      Usuń
    2. zawsze chciałam jechać do Turcji, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Raz nawet mieliśmy wykupione wczasy objazdówka po Turcji, ale musieliśmy przełożyć urlop bo Małżonek dostał nową prace i nie było jak jechać, bo kolejny urlop był możliwy dopiero w grudniu.

      Usuń
  6. Wowww... Takie wczasy to ja rozumiem! Super, trochę nawet zazdroszczę! Ja to nawet jeszcze samolotem nie leciałam ;D

    OdpowiedzUsuń